To, jak do tej pory, największe "dzieło" na moim blogu, bo też prawie nigdy nie robię wpisów z łączonych wycieczek jako całości. Blisko 50 kilometrów wokół jednej gminy, przez trzy sudeckie pasma górskie, skutkowało zrobieniem około ośmiuset zdjęć, więc trzeba było wybrać z tego minimalnie wystarczająco, aby dotknąć tylko najistotniejszych miejsc tej pętli. Mając już koncept przeglądałem mapy w poszukiwaniu najłatwiejszej do wytyczenia trasy i akurat ta, wokół Głuszycy, najbardziej mi przypasowała. Zapraszam zatem na wycieczkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz