Najtrudniejszym okresem w egzystencji dawnego chłopstwa był tzw. przednówek. To czas przy końcu zimy, gdy wyczerpują się zapasy pożywienia z poprzedniego roku a wiosenny okres wegetacyjny jeszcze się nie zaczął, co zmuszało jeszcze bardziej do ograniczania posiłków i wrzucanie do diety chwastów i innych, mało wartościowych produktów. Dlaczego o tym piszę? Bo widzę pewną analogię do mojego postrzegania tej pory, czyli swoistą biedę nieatrakcyjnego wycieczkowo czasu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz